28.03.09 W porównaniu z wyjazdem na Drogę Krzyżową dwa lata temu dzisiejsza wyprawa odbyła sie w niezwykle sprzyjających okolicznościach przyrody. Słońce, ciepło, minimalna wilotność gleby sprawiły, że wspianczka na GÓrę Bardzką, choć miejscami wyczerpująca, przyniosła nam wiele niezapomnianych wrażeń. Ale to nie przyroda była głównym celem naszego wędrowania, a, jak na wstępie było wspomniane, rozważanie stacji Drogi Krzyżowej, po której zakończeniu wspięliśmy się na szczyt Góry Bardzkiej. Zanim wsiedliśmy do autokaru zostaliśmy zasiedliśmy za stołami w klasztorze Sióśtr Urszulanek, gdzie wypiliśmy wyśmienitą herbatę i zjedliśmy niegorsze słodkie bułki.
Na miejscu, w klasztorze Sióstr Urszulanek w Bardzie Śląskim
Udajemy się do pierwszej stacji - pochód otwiera p.Dorota Witrykus
U stóp Góry Bardzkiej -
rozpoczynamy nabożeństwo
Ostatnia stacja -
tu końćzymy część modlitewną
Większa cześć grupy wybiera wspinaczkę na najwyższy punkt w okolicy - na Górę Bardzką
Nie, to jeszcze nie wierzchołek...
Na szczycie
Schodzimy do urwiska z białym krzyżem, gdzie czeka nas pozostała część grupy
Po krótkiej przerwie pora w drogę
Kolejny przystanek - źródełko
Gdzie tradycja nakuze biegać siedem razy wokół, aby wyprosić dobrego męża/żonę