W piątek (31.03.) stoczyłyśmy pojedynek z koleżankami z trzeciej klasy. Mimo chwilowego prowadzenia, a później zaciętej walki nie udało nam się zakończyć meczu zwycięstwem. Przegrałyśmy jednak tylko 4 punktami i zamierzamy odegrać się na Starszyźnie podczas rewanżu:)
Pełne skupienie przed meczem w wykonaniu Madzi.
Walka była "ostra" od samego początku.
Pomagał nam w tym także tato jednej z naszych koleżanek-Kasi Ch.. Jak widać, nawet w takich sytuacjach jesteśmy bardzo aktywne...:-)
Druga połowa była równie zacięta jak poprzednia.
Pojedynek dobiegł końca, niestety dla nas niezbyt fortunnego.